verse 1: C G Am Jolka, Jolka, pamietasz lato ze snu, C G Am Gdy pisalas: "Tak mi zle, C G Dm Am Urwij sie chocby zaraz, cos ze mna zrob, C G F Nie zostawiaj tu samej, o nie." C G Am Zebrzac wciaz o benzyne, gnalem przez noc, C G Am Silnik rzezil ostatkiem sil, C G Dm Am Aby byc znowu w Tobie, smiac sie i klac, C G F Wszystko bylo tak proste w te dni. C G Am Dziecko spalo za sciana, czujne jak ptak, C G Am Niechaj Bog wyprostuje mu sny! C G Dm Am Powiedzialas, ze nigdy, ze nigdy az tak C G F slodkie byly, jak krew Twoje lzy Dm F C E-----migro--walem Dm F C z objec Twych nad ranem, Dm F Am Dzien mnie wyganial, C F G noca znow wracalem, Dm F C Da----ne nam bylo, Dm F C slonca zacmienie, Dm F Am Na----stepne bedzie, C F G moze za sto lat. verse 2: Plaza szly zakonnice, a slonce w dol, Wciaz spadalo nie mogac spasc, Maz tam w swiecie za funtem, odkladal funt, Na Toyote przepiekna, az strach. Maz Twoj wielbil porzadek i pelne szklo, Narzeczona mial kiedys, jak sen, Z autobusem Arabow zdradzila go, Nigdy nie byl juz soba, o nie Chorus: